Mimo strasznego upału bardzo udana wyprawa na wilgotnice z Anią.
Zobacz tu: Wyprawa na wilgotnice
My, z Piotrem odwiedziliśmy dziś wilgotnicową łąkę i kolejne jego marzenie się spełniło Najpierw wilgotnice, obecnie podobno kopułki sklepione w sporej ilości, a później znalazł jeszcze jeden owocnik czapeczkowatej, która cudem uniknęła spotkania z Piotrka butem
Ponadto kilka innych interesujących wilgotnic i jeden twardzioszek
Wszystko oczywiście do weryfikacji, poza czapeczkowatą, której pomylić nie można.
Zobacz tu: Moje spojrzenie na grzybki